Chris Russel Piosenki o dziewczynie.rar • Formaty: PDF, mobi, epub, azw3 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.

- Byłam tak zestresowana, że trzęsły mi się nogi i ręce, właściwie wszystko mi się trzęsło… - wspomina swój debiut w "The Voice of Poland" Natalia Nykiel. - Doskonale słychać to w nagraniu. Do tego nie widziałam twarzy jurorów, nie mogłam z nich więc wyczytać, czy śpiewam dobrze czy źle. Dobrze czy źle? Dziś chyba nikt nie ma wątpliwości. Osiemnastoletnia wokalistka, mieszkająca w Pieckach, urokliwej i dość rozległej wsi pod Mrągowem, jest przecież w ścisłym finale programu. Za faworytkę się jej jednak nie uznaje, co zresztą bardzo łatwo wytłumaczyć, jeśli spojrzy się na nazwiska pozostałych finalistów… Nie myślę o zwycięstwie Zarówno o Dorocie Osińskiej, Natalii Sikorze, jak i Michale Sobierajskim od samego początku mówi się jako o najważniejszych pretendentach do zwycięstwa. To ich występy wywołują najwięcej emocji wśród widzów, prowokują też do ogromnej liczby dyskusji na forach internetowych czy fanpage’ach. O ile więc ich udział w ostatecznej rywalizacji o zwycięstwo w show i kontrakt płytowy z Universal Music Polska nie jest zaskoczeniem, włącznie się do tej batalii Natalii już tak. - Ja naprawdę nie myślę o zwycięstwie - zapewnia. - Kibicuję pozostałej trójce, a najbardziej chyba Michałowi i Dorocie. Fajnie by było, gdyby któreś z nich wygrało. Nic nie zawaliłam Czy Natalia spodziewała się, że zajdzie w "The Voice of Poland" tak daleko? Jak odpowiada, absolutnie nie. - Myślałam, że najwyżej to dojdę do etapu bitew, a potem sobie spokojnie odpadnę, by skoncentrować się na egzaminach. Nykiel, tegoroczna maturzystka, nie ukrywa, że połączenie występów w popularnym telewizyjnym show z przygotowaniami do egzaminu dojrzałości było sporym wyzwaniem. - Trochę te próby i inne obowiązki czasu mi zabierały, ale w miarę pilnie uczyłam się przez całe liceum. Nie mam poczucia, bym coś zawaliła. Dziś ma już za sobą nie tylko egzaminy podstawowe, ale także rozszerzone. - Z polskiego, matematyki i geografii - wylicza. - Czekają mnie jeszcze ustne, z polskiego i angielskiego, a potem będę mogła pomyśleć o studiach. Debiut z ambony Natalia Nykiel urodziła się w Pieckach nieopodal Mrągowa jako najmłodsze z czworga rodzeństwa - ma jeszcze dwóch braci i siostrę. Zapytana, jakim była dzieckiem, odpowiada: - Raczej grzecznym. Nie sprawiałam kłopotów wychowawczych, nie paliłam papierosów, bawiłam się z umiarem. - Jeśli chodzi o Piecki, jestem lokalną patriotką - podkreśla. - Bardzo cenię to miejsce, choć mieszkam na jego obrzeżach. Jak wychodzę z domu, to po jednej stronie mam kilkukilometrową łąkę, po drugiej las, a nieopodal jest jezioro. Do dziś lubię wyjść z psem, pobiegać po polach i posłuchać w słuchawkach muzyki. Albo pośpiewać. To, że Natalia śpiewa, jest głównie zasługą babci. - Nie chodziłam ani do żłobka, ani do przedszkola. Spędzałam za to czas z babcią, która nie tylko nauczyła mnie pisać i czytać, dzięki czemu do pierwszej klasy poszłam rok wcześniej, ale także śpiewać. Jako że jest osobą bardzo wierzącą, były to głównie piosenki religijne. Swój pierwszy występ miałam zresztą na ambonie - śmieje się. Szwagier gitarzysta Jako czternastolatka Natalia zasiliła szeregi amatorskiej grupy z Mrągowa Ahmada. - To był mocno rockowy zespół, w pewnym momencie zbyt mocno, właściwie podpadało to pod metal - opisuje styl formacji. - Pasowałam wtedy do takich klimatów. W gimnazjum przeżyłam krótki okres buntu, chodziłam w glanach, ubierałam się na czarno i jeździłam na koncerty ciężkich zespołów. Byłam czarną metalówą - śmieje się dziś. Czarna czy nie, Natalia była też zdecydowanie młodsza od swoich kolegów z zespołu. - Oni mieli po 22-23 lata, ale jakoś udało mi się wpasować w to towarzystwo. Zresztą, do dziś dobrze się czuję w otoczeniu ludzi starszych ode mnie Co na takie kontakty ze starszymi członkami zespołu mówili rodzice? - Gitarzystą w zespole był mój szwagier, więc nie mieli nic przeciwko - tłumaczy. - Wiedzieli, że ma na mnie oko. Zbyt czarne te zastępy Z Ahmadą nastolatka zagrała trochę koncertów, w tym jeden za granicą. - Załatwiła to fundacja z Mrągowa, zajmująca się wymianami międzynarodowymi. My pojechaliśmy na Litwę, a Litwini przyjechali do nas. Po trzech latach Natalia zdecydowała się opuścić grupę. - Chłopaki grali coraz mocniej, a ja chciałam odwrotnie - tłumaczy dziś. - Powoli odchodziłam od metalu, zaczęła mnie pasjonować muzyka alternatywna. Poza tym mój głos nie pasował do ostrych brzmień. Siedzi, zamyka i się wczuwa Jeszcze będąc w zespole Natalia zainteresowała się poezją śpiewaną, w którą, jak mówi, wkręciła się trochę nieświadomie i wbrew sobie. Wszystko zaczęło się, gdy Ahmadą ćwiczyła grała w Mrągowskim Centrum Kultury. - Opiekunka naszej sali zaproponowała mi, bym zaczęła chodzić na zajęcia z poezji śpiewanej. Początkowo byłam niechętna, gdyż wiadomo, z czym się coś takiego kojarzy - ktoś siedzi z gitarą, zamyka oczy i się wczuwa. Pomyślałam jednak, że fajnie byłoby się nauczyć paru technicznych rzeczy. Zaczęłam więc poznawać tę muzykę. Okazało się, że stereotyp to jedno, a prawda - drugie. The Voice of Poland" możecie oglądać w każdą sobotę na antenie TVP2 o 20:05. Program "The Voice of Poland" powstał na podstawie pomysłu Johna de Mol i formatu holenderskiej firmy Talpa Content "The Voice of Holland". Producent: Rochstar sp. z i Telewizja Polska Przekleństwo bez przekleństwa Jak podkreśla, to dzięki poezji śpiewanej nauczyła się wrażliwości, czucia muzyki i interpretacji tekstu. Szczególnie lubi takie utwory, których tekst jest naprawdę dobry i zarazem… pokręcony. - Gdy w zeszłym roku dostawałam wyróżnienie na Ogólnopolskich Spotkaniach Zamkowych w Olsztynie, imprezie naprawdę wysokiej rangi, śpiewałam "Przekleństwo Millhaven" Nicka Cave’a, opowiadające o dziewczynie, która zabiła pół miasteczka. Uwielbiam takie utwory. Duet na miarę marzeń Nykiel jest związana z Mrągowem, a to miasto, które wielu kojarzy się nie tylko z Festiwalem Kultury Kresowej i Kabaretonem, ale przede wszystkim z Piknikiem Country. - Ten gatunek to zdecydowanie nie moja para kaloszy, ale festiwal jest niewątpliwie olbrzymią atrakcją, przyciągającą do miasta tysiące turystów. W czasach fascynacji mocniejszą muzyką jednym z ulubionych zespołów Natalii była Coma, którą do dziś zresztą bardzo ceni. - Poezja śpiewana sprawiła, że odkryłam wcześniejszą twórczość Piotra Roguckiego, naprawdę niesamowitą. Jest on moim ulubionym polskim artystą. I kiedyś też był laureatem Spotkań Zamkowych w Olsztynie. Moim marzeniem jest zaśpiewać kiedyś z nim w duecie. Ulubiony artysta zagraniczny Natalii? - Selah Sue - odpowiada szybko. - To moja największa idolka. Chciałabym śpiewać coś podobnego, taką niszową alternatywę z elementami elektroniki i soulu. Pół na pół Do "The Voice of Poland" trafiła dość przypadkowo. - Dziewczyna z produkcji napisała do mojej znajomej, proponując jej udział w programie. Startowałam akurat w konkursie wokalnym w Mrągowie [Mrągowskie Impresje Artystyczne 2012 - przyp. aut], który zresztą wygrałam. Ona była na widowni i zaproponowała mi, bym też się zgłosiła. Pomyślałam sobie "Czemu by nie spróbować?"" Swoją przygodę z programem Natalia rozpoczęła od "Przesłuchań w ciemno", w których zaśpiewała przebój grupy Coldplay "Trouble". Zachwytu nie kryło całe jury, choć odwróciły się tylko Justyna Steczkowska i Patrycja Markowska. Będziesz tak wymiatać… - Masz już piękne inicjały "NN", piękny glos, dużą wrażliwość. Śpiewasz jak Sinead O'Connor, Amy Winehouse, przepięknie łamiesz głos, ale wciąż jesteś sobą - komplementowała Steczkowska. - Mieć tyle lat i taką świadomość śpiewania… To co będzie, jak będziesz miała tyle ile ja, czyli trzydzieści trzy? - pytała Markowska. - Będziesz tak wymiatać… Masz superświadomość i ogromną dojrzałość. I to jest piękne! Natalia wybrała drużynę Patrycji. Najpiękniejsze sto lat Tamten dzień był dla dziewczyny szczególny także z innego powodu - osiągnięcia pełnoletniości. Nie umknęło to uwadze całego jury, które odśpiewało gromkie "Sto lat!". - To było najpiękniejsze sto lat, jakie słyszałam w życiu - skomentowała na gorąco. Dziś zapewnia, że nie czuje rywalizacji między uczestnikami, o której wspominała choćby Natalia Sikora. - Przynajmniej ja jej nie zauważam i z nikim nie chcę rywalizować - dodaje. - Za to udało mi się nawiązać w programie szereg więzi, a nawet przyjaźni. Ktoś mógłby pomyśleć, że jak przechodzę z odcinka na odcinek głosami widzów, to tylko tryskam radością. Wcale tak nie jest. Czuję jednocześnie ogromny smutek, że ktoś musiał odejść, jak ostatnio Żaneta Lubera. Kosztorys zbyt kosztowny Pomaturalne plany Natalii są związane z muzyką, choć nie tylko. Niestety, jako że nigdy nie chodziła do szkoły muzycznej, nie ma szans, by mogła podjąć studia w tym kierunku. - Jeszcze do końca nie wiem, jaki kierunek wybiorę - przyznaje. - Zajmę się tym po programie. Planowałam iść na budownictwo czy coś podobnie technicznego, gdyż mam do tego smykałkę, ale boję się, że przez te wszystkie kosztorysy nie wychodziłabym z pokoju. A mnie zależy, by się rozwijać także w kierunku muzycznym. Na to trzeba jednak mieć czas. A raczej czas i odpowiednie kontakty, w których znalezieniu dojście do finału "The Voice of Poland" na pewno nie zaszkodzi. Z tego powodu Natalia chce po maturze związać się z Warszawą. Co nagle, to po diable - Tu się najwięcej dzieje, choć wszyscy są bardzo zabiegani. Na początku przeżyłam niemały szok. Ludzie wysiadają z tramwaju i zamiast spokojnie iść, biegną. A więc by nie być staranowanym, trzeba biec z nimi. U mnie na wsi jest pod tym względem totalny luz. Raz na pół godziny przemknie jakiś samochód i nikt się nigdzie nie śpieszy. Natalia Nykiel nieśpieszno także do wydania własnej płyty. - Bardzo bym chciała ją nagrać, ale w swoim czasie. Z jednej strony nie mam swojego repertuaru i nie potrafię komponować, z drugiej - nie wyobrażam sobie, bym mogła śpiewać coś, co mi ktoś narzucił. Ale może zjawi się na mojej drodze jakiś utalentowany muzyk z zespołu alternatywnego, który chciałby coś dla mnie napisać? Panowie, na co jeszcze czekacie? The Voice of Poland" możecie oglądać w każdą sobotę na antenie TVP2 o 20:05. Program "The Voice of Poland" powstał na podstawie pomysłu Johna de Mol i formatu holenderskiej firmy Talpa Content "The Voice of Holland". Producent: Rochstar sp. z i Telewizja Polska

Sobel znów w ogniu krytyki internautów. 3 lipca raper grał koncert przed krakowską Tauron Areną, podczas którego zwyzywał jednego z fanów. Teraz ze sceny ubliżał byłej dziewczynie

Tytuł: Piosenki o dziewczynie #1 - Piosenki o dziewczynie Autor: Chris Russell Wydawnictwo, rok wydania: Feeria Young, 2017 Ilość stron: 384 „To było takie samo uczucie, jakie masz wtedy, gdy wspinasz się na bardzo wysoki budynek, stajesz na krawędzi dachu, trzymając się barierki, a jakiś głos w twojej głowie każe ci skoczyć, przechylić się przez balustradę i runąć w dół niczym spadająca gwiazda.” Tak właśnie czuje się Charlie, gdy pierwszy raz patrzy na nią Gabe West – frontman najpopularniejszego boysbandu świata, Fire&Lights. Do tej pory Charlie najlepiej czuła się schowana za obiektywem swojego aparatu – niewidzialna i niesłyszalna. Wcale nie chciała robić zdjęć na koncercie Fire&Lights, chociaż poprosił ją o to Olly, dawny kolega ze szkoły, a obecnie członek zespołu. Ktoś ją w to wrobił i nie mogła już odmówić. Szalony, charyzmatyczny Gabe sprawia, że jej życie zmienia bieg. Charlie czuje, że jest między nimi niezwykła bliskość, związek, który trudno wytłumaczyć. Dlaczego wszystkie teksty Gabe’a są o niej? Jaka tajemnica kryje się w ich słowach? Czasami musisz tylko znaleźć coś, o czym możesz napisać. Piosenki o dziewczynie to historia, z którą wiele z nas może się utożsamić. Bo która z nas nie wzdychała do ulubionego wykonawcy, słuchając w kółko jego piosenek? Jednak zdarzają się od tego wyjątki. A jednym z nich jest właśnie Charlie Bloom. Życie Charlie jest całkowicie normalne. Dogaduje się z ojcem, ma najlepszą przyjaciółkę i pasję, która pomaga jej pozostać niezauważoną. Do czasu aż Olly Samson, absolwent jej liceum, a teraz międzynarodowa gwiazda boysbandu, nie proponuje jej robienia zdjęć zespołu na backstage’u. Nie wie, że przyjmując tę propozycję zmieni też swoje dotychczasowe życie. Nasi rodzice nie decydują o tym, jakimi stajemy się ludźmi. To zależy od nas. Główna bohaterka to osoba, z którą łatwo nam się utożsamić, a jeśli nie, to bez problemu zapała się do niej sympatią. Nie jest jedną z tych irytujących bohaterek, które za często zdarzają się w tego rodzaju książkach. Charlie wyróżnia się spośród swoich koleżanek tym, że nie interesuje ją typowy nastoletni świat. Jest też dużo bardziej dojrzała, choć zdarzają jej się pewne wybryki. Pozostali bohaterowie również są dobrze wykreowani. Wydają się być naprawdę naturalni, jak typowe nastolatki. Nie da się ich nie polubić, szczególnie chłopców z zespołu. Ale oczywiście co to byłby za nastoletni romans bez miłosnego trójkąta? I choć bywają bardzo, ale to bardzo irytujące, tutaj nie jest najgorzej. Pomimo tego, że obojgu na niej zależy, to nie manifestują tego przesadnie. Ich konflikt sięga dużo głębiej, a sama Charlie jest tylko jego dodatkowym elementem. Zapowiada się, że będzie to jeden z tych trójkątów, w których jedna strona się wycofuje i gra rolę przyjaciela, co powinno wyjść tutaj bardzo korzystnie. To było przerażające, że ludzie w tłumie tak bardzo zmieniają swoje zachowanie, kiedy zaczyna się na kogoś nagonka. Nie jest to niesamowicie wzruszająca lub pouczająca książka, lecz wystarczająco dobra, by spędzić z nią miło czas. Można się naprawdę zatracić w świecie gwiazd wraz z Charlie i przeczytać ją w kilka godzin. Przez swoją lekkość i łatwość w odbiorze jest naprawdę wciągająca. Chris Russell odtworzył świat, w którym nie tylko nastolatki się odnajdą. Książki tego typu może i są czasem infantylne, ale nietrudno przy nich przypomnieć sobie swoje własne młodzieńcze lata i po prostu się odprężyć. Do tego poruszył temat, który jest zmorą dzisiejszych czasów – hejt internetowy. Czasem nie zdajemy sobie sprawę, jak słowa mogą ranić, szczególnie tych, którzy nie są na to tak odporni, jak my możemy być. Dlatego ważne jest by nie zachęcać do tego, a wręcz przeciwnie. Bo zawsze możemy znaleźć się po drugiej stronie. Piosenki o dziewczynie to książka idealna na leniwe letnie popołudnie, podróż czy zwykłą chęć odprężenia się przy lekkiej lekturze. Spodobała mi się bardziej niż sądziłam. Jak najbardziej ją Wam polecam! W życiu liczą się przede wszystkim dwie rzeczy. Rodzina i przyjaciele. Kiedy masz ich wokół siebie, cała reszta jakoś się układa. Obie chciały zostać piosenkarkami. Dziewczyna, która rywalizowała z tą drugą, która była tytułową chyba bohaterką filmu mówiła jej coś takiego: "Pamiętaj - Ty jesteś mną, a ja Tobą" a ta druga odpowiedziała jej: [jej imię] Ty naprawdę potrzebujesz pomocy" Ta dziewczyna o ile się nie mylę zabiła jakiegoś chłopaka.
Tekst piosenki: Dała się nam nowina Pani pana zabiła W ogródku go schowała drobnej rutki nasiała, drobnej rutki nasiała. Rośnij rutko wysoko jak pan leży głęboko Rośnij rutko, lilija gdzie Pan w ziemi śpi. Wyjrzyj dziewko za mury czy nie jedzie pan który? Jadą jada panowie nieboszczyka bratowie, nieboszczyka bratowie. Po czym żeś Ty poznała że ich braćmi nazwała? Po konikach powronych po siodełkach czerwonych, po siodełkach czerwonych. Rośnij rutko wysoko jak pan leży głęboko Rośnij rutko, lilija Gdzie Pan w ziemi śpi. Jak do dworu wjechali tak bratową witali Witaj witaj bratowa nieboszczka katowa Po czym żeście poznali że katową nazwali Po trzewikach czerwonych po rączeńkach skrwawionych po rączeńkach skrwawionych Rośnij rutko wysoko jak pan leży głęboko Rośnij rutko, lilija Gdzie Pan w ziemi śpi. Wsiadaj, wsiadaj bratowa nieboszczyka katowa. Wsiadaj, wsiadaj, jedź z nami będziesz jeździć z panami będziesz jeździć z panami! Mam ja brata w Krakowie on mnie od was wykupi. A my brata w ogródku na nim lilija, rutka na nim lilija, rutka Jak ja byłem jemu brat Tak dziś tobie będę kat Jak ja byłem jemu brat Tak dziś tobie kat Wyjechali za lasy wyjechali za lasy wyjechali za lasy i tam darli z niej pasy Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Amelia to film opowiadający o dziewczynie, która w dzieciństwie wychowywała się w izolacji od rówieśników. Przebywała zwykle sama w domu, gdyż ojciec, który zresztą nie okazywał jej zbyt wiele uczuć, podejrzewał u niej wadę serca. Jednocześnie matka była zajęta bardziej sobą, niż nią. Sytuacja ta spowodowała, że
Doda nie ukrywa, że walczyła z depresją. W Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją opublikowała poruszający wpis, w którym wyznała, jak naprawdę wyglądało jej życie w ostatnim czasie... Doda podzieliła się z fanami poruszającym wyznaniem przy okazji Międzynarodowego Dnia Walki z Depresją. Artystka pisze wprost, że to podstępna choroba, a walka z nią wcale nie jest łatwa i mówi to wszystko na podstawie własnego doświadczenia. Artysta nie ukrywa, że ostatnią miłość przypłaciła utratą zdrowia i omal nie życia. DEPRESJA TO NIE WSTYD, TO CIĘŻKA I PRZEBIEGŁA CHOROBA, która zna prawdziwe sztuczki i nie ma na nią mocnych. Doda pisze wprost o tym, co przeszła... Doda nie ukrywa, że walczyła z depresją. Poruszające wyznanie Doda już w październiku 2021 roku przyznała, że ostatnie małżeństwo zakończyło się dla niej depresją, lękami i atakami paniki. Wtedy wyznała też, że dwa lata temu uciekła z domu i zdecydowała się na pomoc specjalistów. Doda nie ukrywa, że ostatnia relacja odbiła się nie tylko na jej zdrowiu psychicznym, ale i fizycznym, a teraz zdecydowała się na poruszajace wyznanie na temat depresji: -międzynarodowy dzień walki z depresją. Cieszę się, że przy okazji premiera ZET AKUSTYCZNIE. Muzyka przecież koi, łagodzi, uzdrawia, w niej cała nadzieja. Dwie piosenki z tego mini koncertu powstały kiedy moja dusza chorowała. Uwikłałam się w toksyczną miłość, która mnie prawie zabiła, która poza chorobą psychiki przyniosła mi choroby ciała ale też ogromne problemy prawne, które spadły na mnie jak grom z nieba... Artystka pisze wprost, że zupełnie nie spodziewała się choroby, a jej trudna sytuacja życiowa przyczyniła się do tego, że przyszło jej zapłacić najwyższą cenę - zdrowie: podobnie jak depresja (Wszystkiego ale jej się nie spodziewałam w swoim życiu😅🤨) Kiedyś opowiem o obłedzie i lęku do jakiego doprowadza jednoczesny atak policji ,prokuratury ,urzędu skarbowego i prasy i ex na kobietę,której jedyną zbrodnią była naiwność🤷‍♀️a za naiwność dziewczyny się wiedziałam tylko ze najwyższą ceną- SWOIM ZDROWIEM. wiem ze wiele kobiet ma podobne problemy przez swoje małżeństwa i moje WSPARCIE JEST DLA NICH WAŻNE ( oszust z tindera przy ich historiach to NIC 😏 Zobacz także: Doda zrezygnowała z okropnego nałogu: "To już 10 lat jak nie..." Pokazała zdjęcie! Doda w poruszającym wpisie zawarła bardzo ważne słowa "depresja to nie wstyd" i apeluje do wszystkich, aby szukali pomocy jeśli ten temat dotyczy również ich: DEPRESJA TO NIE WSTYD, TO CIĘŻKA I PRZEBIEGŁA CHOROBA,ktora zna prawdziwe sztuczki i nie ma na nią mocnych. Pomóżcie sobie , nie zostawiajcie siebie samego na polu walki. Idźcie do lekarza , na terapie , do specjalisty. Antydepresyjny telefon zaufania : 22 484 88 01 Nie wstydźcie sie PROSIĆ O POMOC- walczycie w końcu o swoje życie. Depresja to choroba śmiertelna wiec nie dajcie się suce💓 NIE SKREŚLAJCIE SIEBIE! jak się uda, czeka WAS życie ,w którym patrzycie już innymi oczami. Piosenkarka dodaje też, że wie "jak to jest nie chcieć już żyć", ale ostatecznie udało jej się pokonać chorobę i po piekle, które przeszła zdecydowała się na nowy start: wiem jak to jest nie chcieć już żyć 💫 Mi sie udało CHCIEĆ NA NOWO…dziękuje za tę lekcje i mojemu związkowi i każdej instytucji która dała mi w kość. Przeszłam przez Was prawdziwe piekło ale daliście mi tez swego rodzaju DAR. NOWY POCZATEK. Instagram/@dodaqueen Oglądając „O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu” odnosi się wrażenie, że jesteśmy świadkami rozwoju czegoś niesamowicie ważnego, wręcz kultowego. To nowy klasyk w gatunku filmów o wampirach, klasyk, który będziemy podziwiać bez końca – Drew Taylor, The Playlist "O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu" w zapytał(a) o 13:15 Znacie piosenki o tym, że dziewczyna zdradziła swojego chłopaka ? Naprawde jesli znacie to podajcie pilnee... Odpowiedzi doma1523 odpowiedział(a) o 13:18 jest dużo piosenek gdzie dziewczyna zdradza swojego chłopaka więcje szczegółów to może pomoge hmm... no nwm jakie moga byc szczegoły poprostu polocilam sie ze swoim chlopakiem zobaczyl to jego kolega podeszedl do mnie zaczal mnie pocieszac i calowac i zobaczyl to moj chlopak... wiem ze to podle ale nwm chyba to zrobilam ze zlosci Cchcmn odpowiedział(a) o 13:25 Myślę, że w pewnym sensie ta piosenka może odpowiadać Twojemu kryterium. Hinder - "Thing for you". [LINK] Dzięk :D Dzięki :D Ta piosenka opisuja moją sytuacje Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
W 2015 roku doszło do zbrodni, która wstrząsnęła amerykańskim społeczeństwem Poruszająca się na wózku inwalidzkim 23-letnia Gypsy Rose Blanchard, wraz z chłopakiem, zamordowała swoją
Grupa artystyczna muzyczna łobuziaki gdzie dzieci śpiewają piosenki dla dzieci. Posłuchajcie i oceńcie jak im wychodzi śpiewanie. Łobuziaki to dzieciaki które charakteryzują się tym iż są pewne siebie, radosne, nowoczesne i maja własne zdanie. Dzieciaki zawsze trzymają się razem. Teksty piosenek piszę Jan Kisjes natomiast teledyskami zajmuje się jego małżonka Debb. Łobuziaki zabiorą dzieci do świata przepełnionego melodią i życiowych tekstów.
. 480 306 470 423 261 76 122 330

piosenka o dziewczynie która się zabiła